– Kiedy tu przyjechałeś? Dlaczego nie poinformowałeś mnie wcześniej? Prawie przestraszyłeś mnie na śmierć!
Charlotte poklepała się po piersi, która unosiła się i opadała w szybkim tempie. Jej serce wciąż biło jak szalone.
Zanim zdążył się powstrzymać, wzrok Zachary'ego przesunął się na jej dekolt. Jej piersi, kremowobiałe w przytłumionym świetle, wyglądały na krągłe i jędrne... Co za cudowny widok
















