"Co... co ty wyprawiasz?" Amanda była tak przerażona, że cofnęła się pod ścianę.
"Nie martw się. Nawet gdybym chciała cię zabić, nie zrobiłabym tego tutaj..." Charlotte przycisnęła ją do ściany nożem. Mrużąc oczy w wąskie szparki, powiedziała lodowato: "Chciałam ci tylko powiedzieć, że biedni i uciśnieni nigdy nie będą bać się tych, którzy żyją w luksusie. Nie zmuszaj mnie do ostateczności, Amando
















