Zaledwie kilka sekund później do uszu Charlotte dobiegł odgłos kogoś brutalnie wleczonego po podłodze. Ben wyciągał Wesleya z biura.
Wesley nie zamierzał się poddawać. – Panie Nacht... proszę... jestem pana najbardziej lojalnym pracownikiem!
Charlotte wpadła w panikę, gdy kroki zbliżyły się do drzwi. W tym samym momencie Yolanda nadciągnęła z odsieczą. – Charlotte! Co ty tu robisz?
Charlotte złapa
















