Alexander, punkt widzenia
Ciężko mi było oderwać wzrok od Emily. Byłem nią zachwycony; była taka piękna i silna, i była moja!
Śniadanie minęło spokojnie i przynajmniej nie zrobiłem z siebie durnia. Trudno było zachować spokój i otwarcie się nie ślinić.
Wszystko w Emily mnie urzekało. Jej zapach był jak syreni śpiew, wabiący mnie cichą melodią, którą tylko ja słyszałem; jej piękne, pełne, różane us
















