Perspektywa Emily
Powiedziałam mu.
Otworzyłam serce i byłam z nim szczera.
I to było takie dobre. Cholernie dobre!
Chichot wydobył się z głębi mnie, sprawiając, że całe moje ciało drżało z podekscytowania. Pęcherzyki szczęścia wypływają z najgłębszej otchłani we mnie – kto by pomyślał, że rozmowa wyleczy naszą frustrację?
– Dobrze się czujesz, prawda? – zapytała Willow.
– Tak! – odpowiedziałam szc
















