Perspektywa Alexandra
"Czyż pogoda nie jest cudowna?" Głos mojej matki zadźwięczał mi w uszach, gdy wplotła swoje ramię w moje.
"Dobry wieczór, Matko," powiedziałem, spoglądając na tę pełną uroku blondynkę, zawieszoną na moim ramieniu.
Miała takie same srebrne oczy jak ja, a odbicie płomieni ogniska iskrzyło się w nich. "Czy zdecydowałeś się dołączyć do dzisiejszych uroczystości?"
Byłem zaskoczony
















