Felix
Impreza się kończyła. Rozmawiałem z gośćmi. Z pracownikami.
Coś jest nie tak. Szukałem Everleigh. Czemu nie wraca?
"Za szczęśliwe małżeństwo, szefie!" – Krzyknęli pracownicy.
Wkurzali mnie. Chciałem szukać Everleigh. Kazali mi pić wino.
"Dobra, chłopaki! Ostatni raz, okej?" – Powiedziałem poważnie.
"Daj spokój, szefie. Cieszymy się. Bądź wdzięczny" – Narzekał jeden.
"Ostatni raz" – Warknąłem
















