Felix
Słońce wstało. Pomarańczowy blask. Wstałem. Musiałem iść do toalety. Mój pęcherz był pełny.
Wczoraj opowiedziałem Everleigh o Rolandzie. O jego mamie i siostrze.
Everleigh było ich żal. Chce ich poznać.
Cieszę się. Że wszystko się ułożyło. Myślałem. Że Everleigh nie będzie ze mną rozmawiać. Ale pogodziliśmy się.
Wyszedłem z łazienki. Wziąłem laptopa. Chciałem coś zrobić.
Ostatnio interesy id
















