– Cholera jasna – mruczy Christian, rozglądając się po głównym pomieszczeniu penthouse'u, powoli zamykając za sobą drzwi.
W kuchni składam dłonie, podekscytowana zmianami i mając nadzieję, rozpaczliwie wręcz, że jemu też się spodoba.
– Nienawidzę tego – mówi Nico, stojąc uparcie na środku salonu ze skrzyżowanymi rękami. – Powiedz jej, żeby się tego wszystkiego pozbyła.
– Och, zamknij się, Nick – m
















