– Tylko kilka siniaków – szepczę, wskazując na moje żebra i brzuch. – Nic gorszego.
Na myśl o tym, co mogli mi zrobić – o okropnościach, jakie mężczyźni wyrządzają kobietom, gdy chcą je głęboko zranić – szczęka Christiana zaciska się mocno. Ale Christian się opanowuje, tłumiąc emocje. – Chodź – mówi, znowu podchodząc bliżej i obejmując mnie ramieniem w talii, ściągając z umywalki i przyciągając do
















