Nie mogę się powstrzymać.
Wtulam się w Christiana, roztapiając się i przytulając jeszcze cieplej. Ignoruję wszystko, wypychając z głowy myśli o tym, jak to się może skończyć katastrofą, jak to może zrujnować naszą przyjaźń, że on nawet nie śpi.
Zamiast tego pozwalam sobie na chwilę rozkoszy, choćby krótką, fantazją, że Christian obejmuje mnie, bo… bo mnie pragnie. Bo jestem jego, a on jest mój, i
















