Romano zaczyna przesłuchanie, wypluwając pytania szybko, jedno za drugim. Plączę się w odpowiedziach, nagle wdzięczna, że Nico tak mnie dziś rano przetrenował – kazał powtarzać tę historię tyle razy, że mogłabym to robić przez sen. Uświadamiam sobie nagle, że on mnie do tego przygotowywał – i że Romano przestraszył mnie celowo, żeby wytrącić mnie z równowagi, kiedy tu wejdę.
Kiedy kończę odpowiada
















