Frankie nie został ze mną wczoraj długo, tylko na tyle, żebym zjadła połowę talerza jedzenia, a potem zabrał go, kiedy już nie chciałam. Potem zostawił mnie, żebym się zamartwiała, czego i tak naprawdę chciałam. Leżałam w łóżku, postanawiając być nieszczęśliwą przez wiele godzin, ale ku mojemu zaskoczeniu zasnęłam dość wcześnie.
Chyba nakładanie całego tego makijażu na Frankiego naprawdę mnie wyko
















