Christian tylko macha ręką. – Ta dziewczyna to nikt – mówi spokojnym, wręcz znudzonym głosem. – Zwykła striptizerka. Ten komputerowy geniusz miał przez chwilę pieniądze i drogie gusta, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Przy stole rozlega się cichy chichot, a ja prostuję się i zaczynam odchodzić, idąc wolniej, niż zwykle bym to zrobiła, ale nie na tyle wolno, by ktoś to zauważył.
– Nie mogła nic nie wi
















