PERSPEKTYWA AVERY
"Co tu się, do cholery, dzieje, Avery?" Usłyszałam pytanie Xandera, którego oczy rozszerzyły się z niedowierzaniem. Wirował w powietrzu jak szalony.
Szokujące było to, że w sypialni nie było żadnego powiewu, żadnego wiatru. Wszystko pozostało bez zmian.
"Nie mam pojęcia, co się tu dzieje. O nie…" Spanikowałam, zdając sobie sprawę, że nie mogę sprowadzić Xandera na dół, z moimi rz
















