Perspektywa Shannon.
– Shannon… wstawaj, kochanie. – Usłyszałam oddalony głos, ale miałam hiperwentylację i nie mogłam dojść do siebie.
– Odsuńcie się. – Usłyszałam inny głos i nagle mój nos wyczuł dziwny zapach, który przywrócił mnie do rzeczywistości.
To zdecydowanie okropny zapach.
Usiadłam i próbowałam spokojnie oddychać. Co się do cholery dzieje?!
Avery wie, że jestem zamieszana w śmierć jej
















