Perspektywa Avery.
Zatrzymała się tuż przede mną, spojrzałam jej głęboko w twarz i wszystko w niej krzyczało gniewem.
To dobrze.
Wciąż kipiała złością, ciskając zabójcze spojrzenia niczym strzały i noże w Leilani, która miała spuszczoną głowę.
Co za nowy dramat tak wcześnie rano?
Kiedy już myślałam, że mam wspaniały poranek, Shannon chce go zamienić w najgorszy.
Cóż, nie pozwolę, by jej irracjonal
















