Perspektywa Avery.
– Chcesz przez to powiedzieć, że to Erik przyniósł ten długopis z nagrywarką? – zapytałam, oszołomiona tym wszystkim.
– Tak, bo szukał go dzisiaj rano – potwierdziła Leilani, a ja tylko gapiłam się na nią z otwartymi ustami.
– Co?! Skąd nagle nabrał podejrzeń? Wszystko szło zgodnie z planem. Cholera! – wykrzyknęłam, uderzając pięścią w stół.
– Hej, kochanie, uspokój się i nie wp
















