Perspektywa Avery.
– Jak się teraz wszyscy czują? – zapytałam od razu, wchodząc do wielkiej sali stada po przebraniu się w nowe ubrania.
– Wszystko dobrze, Luno Avery. Prawie wszyscy wyzdrowieli, a to dzięki tobie. To naprawdę mnie zadziwia, ale dla bogini nic nie jest niemożliwe. To prawdziwa przyjemność służyć pod tak wspaniałym przywódcą jak ty – pochwalił generał, a na mojej twarzy pojawił się
















