PERSPEKTYWA AVERY
"Tato…" krzyknęłam, gdy tylko zobaczyłam go za rogiem. Szybko rzuciłam się w jego ramiona.
"Co to za wieści o mamie?" zapytałam, a łzy już zbierały mi się w oczach.
"Spokojnie, kruszynko" – powiedział mój ojciec, próbując mnie uspokoić. Ale nie miałam na to ochoty.
"Jeszcze niczego nie potwierdziłem. Chodź, zobaczymy się z nią razem" – kontynuował, starając się zachować spokój, a
















