"Jaki jeszcze mamy problem? Przecież ona żyje, prawda?" zapytałam nerwowo, rzucając okiem na ojca, a potem na lekarzy.
kątem oka widziałam zmarszczone brwi Debory. Chyba była zdezorientowana, że moja matka wciąż żyła. Mocno ściskała dłoń Shannon.
Byłam pewna, że wypadek mojej matki był działaniem celowym!
Erik wciąż stał za mną i poczułam, jak obejmuje mnie ramieniem w talii. Wiedziałam, że nie b
















