Blake:
Wodziłem palcem po dłoni mojej żony, czekając na jej odpowiedź. Choć znałem już prawdę, chciałem, by wypowiedziała ją na głos. Mówienie o tym miało jej przynieść ulgę, a biorąc pod uwagę fakt, że wiedziała o mojej świadomości pewnych spraw, powinno jej być łatwiej. Jednak ciężar, który dźwigała, był czymś, czego nie chciałem, by dłużej nosiła w sobie sama.
– Chcę cię wysłuchać, Nat. Wiem, ż
















