Blake:
Czułem ból w piersi, gdy obudziłem się obok mojej żony na trawiastej łące.
Wokół nas niemal wszędzie rozpościerały się kwiaty i przez ułamek sekundy byłem gotów przysiąc, że wróciłem do domu, do NASZEGO ogrodu. Ale czułem też, że to miejsce jest inne; znaliśmy je, ale nie należało do nas – a przynajmniej jeszcze nie.
Natalia zmarszczyła brwi i potrząsnęła głową z pytającym wyrazem twarzy, z
















