Blake:
Przeczesałem palcami włosy, krążąc po pokoju. Mój umysł szalał od myśli, a mieszane uczucia wypełniały mnie po brzegi. Nie rozumiałem, czym były, ale wiedziałem jedno. Nie podobały mi się, ani trochę.
Uczucie, którego doświadczałem w pobliżu Natalii, było aż nazbyt znajome, co jednocześnie mnie cieszyło i niepokoiło.
Cieszyło, bo dawało mi poczucie spokoju, które czułem wcześniej tylko z je
















