Natalia:
Serce waliło mi jak młotem, gdy weszliśmy na podium, gdzie ludzie mieli oglądać naszą „publiczną egzekucję”.
Fakt, że mój ojciec, człowiek, który miał mnie chronić, brał w tym udział, załamał mnie bardziej niż cokolwiek na świecie.
Nienawidziłam tego przyznawać, ale w tym momencie wątpiłam, czy cokolwiek jest warte walki. Chyba że stawką było życie mojego męża. Jednak jako osoba nie miała
















