Natalia:
Szliśmy kamienistą ścieżką, a Blake trzymał mnie blisko, obejmując mnie w talii.
Jego słowa wciąż brzmiały mi w głowie, a fakt, że wiedziałam, iż były to słowa prawdy, sprawiał, że czułam, jakby moje serce było całe.
Jego oczy spotkały moje; uśmiechnął się, po czym pocałował mnie w skroń.
– Zadziwia mnie, że wy dwoje wciąż macie ochotę się całować, mimo sytuacji, w jakiej się znajdujemy –
















