Natalia:
– Blake! – zaśmiałam się, kręcąc głową na mojego partnera, gdy zacieśnił wokół mnie ramiona.
Uśmiechnął się łobuzersko i obrócił mnie przodem do siebie, zawisając nad moim ciałem. Patrzył mi w oczy o sekundę za długo, zanim pochylił się, by mnie pocałować, jednocześnie rozszerzając moje nogi swoim lewym kolanem.
Patrzyłam mu w oczy, badając jego wyraz twarzy, gdy oderwał się ode mnie, i n
















