Blake:
Szedłem przez teren watahy, przeszukując grunty w poszukiwaniu czegokolwiek nienormalnego.
Wezwawszy tutaj brata, szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że się pojawi; jednak wyczuwszy jego zapach głęboko na terenie watahy, musiałem przyznać, że byłem zaskoczony jego przybyciem.
– Nie jestem pewien, czy mam się cieszyć, być zaskoczonym, czy zirytowanym twoją obecnością – powiedziałem chłodn
















