Blake:
Walczyłem, by dostać się do mojej żony, która była teraz nieprzytomna.
Ludzie wstrzyknęli jej coś na uspokojenie, upewniając się, że nie spali samochodu, w którym byliśmy, a ja byłem trzymany w klatce, z której nie mogłem się wydostać.
– Musisz się wyluzować, Blake. To, co robisz, dosłownie nigdzie cię nie zaprowadzi – powiedział Drake chłodno. Spojrzał na mnie w lusterku wstecznym i koszto
















