Natalia:
„Blake, wiesz, że ostatnią rzeczą, jaką chcę robić, jest oglądanie tego człowieka” – powiedziałam, idąc przez las u boku męża, który trzymał mnie w pasie, ciągnąc w stronę pustej areny, gdzie wiedzieliśmy, że czeka na naszą obecność.
Las rozstępujący się, by oczyścić ścieżkę dla naszego przybycia, mówił nam, że on czeka na nasze przyjście, a wiedząc, że tak jest, irytowałam się coraz bard
















