Blake:
Zeszliśmy z sypialni na dół, by zastać mamę i tatę siedzących z Jaidenem przy herbacie. Jordan położyła dłoń na moim ramieniu, ściskając je delikatnie, dając mi bez słów do zrozumienia, że to ona ich tu wezwała. Spoglądając na Crystal, która siedziała na ramieniu mojej pięknej, uśmiechnąłem się na widok tego, jak silna była.
– Rozumiem, że w końcu zgodziłeś się rozmawiać jak dorosły? – zapy
















