Mary ruszyła przodem i weszła do urokliwego sklepiku wypełnionego ciastami o najróżniejszych smakach. Ekspedientka podeszła do niej natychmiast z ciepłym uśmiechem.
– Dzień dobry! Co podać, ciasto czy do kawiarni zapraszam?
– Hmmm… – Mary zwróciła się po radę do mężczyzny stojącego obok.
– Idziemy do kawiarni – odpowiedział.
– Doskonale! Chcą państwo usiąść w środku? Mamy też mały taras na tył
















