Kiedy wróciła do stołu, Maximus wydawał się jeszcze chłodniejszy niż przedtem. Za to Catherine powitała ją ciepłym, podekscytowanym uśmiechem.
– Mary, nie mogłam uczcić twoich urodzin, co mnie zasmuciło. Dlatego mam dla ciebie specjalny prezent – powiedziała Catherine, wyciągając małe czarne pudełko. – Peter powiedział mi, że kiedyś jeździłaś jego samochodem, kiedy mieszkałaś w Gaeta. Pomógł mi w
















