O świcie Mary obudziła się z uczuciem chłodu. Ciepłe objęcia Maximusa zniknęły. Założyła, że wstał wcześnie, aby przygotować dla niej śniadanie, ale ciężkie uczucie w piersi niepokoiło ją. Ubrała się szybko i zaczęła błądzić po posiadłości. Sprawdziła kuchnię, ale go tam nie było. Nigdzie nie było po nim śladu.
Wracając do ich sypialni, nagły instynkt podpowiedział jej, żeby poszukała jego walizk
















