Maximus wrócił do biura po dwóch tygodniach nieobecności – najdłuższej, odkąd został prezesem firmy. Wyglądał na wyczerpanego, ale nie miał wyboru, musiał przeć do przodu i odgonić od siebie wspomnienia i myśli o żonie, która od wczoraj była pod opieką Emmy.
– Maximus! Jak dobrze cię widzieć z powrotem! Jak się masz? I jak tam twoja dramatyczna żona? – powitała go Alexia z szerokim uśmiechem.
–
















