Peter obudził się wcześnie, by przygotować rzeczy Mary na jej pobyt w klinice. Pękało mu serce, widząc ją w takim stanie, ale wiedział, że nie może jej zapewnić potrzebnej pomocy. Musiała ona nadejść od ekspertów, poprzez terapię i czas. Aurora, najbliższa przyjaciółka Mary, nalegała, by być częścią tego procesu i towarzyszyć jej.
– Peter, nie martw się. Ja ją zawiozę i pomogę się jej tam zadomow
















