Po śniadaniu Mary popędziła się odświeżyć. Piasek jakimś cudem dostał się jej do włosów i nie miała pojęcia, jak to się stało. Poszpieszyła się, jak tylko mogła, a kiedy wyszła, zastała Petera ubranego na luzie, który wyglądał na niewymuszenie przystojnego.
"Gotowa?"
"Tak!"
"No to ruszamy!"
Poszli do garażu, gdzie Mary zauważyła imponującą kolekcję eleganckich, czarnych samochodów Petera.
"Wybierz
















