Gdyby Maeve tylko udawała niedostępną, nie posunęłaby się aż tak daleko. Chyba że naprawdę chciała rozwodu.
Wyraz twarzy Byrona pociemniał, gdy sięgnął po klamkę, zamierzając wyjść, kiedy zadzwonił jego telefon. Odebrał, mówiąc spokojnym głosem: "O co chodzi?"
"Panie McDaniel, stało się coś strasznego! Pański dziadek miał atak serca i został przewieziony do Pierwszego Szpitala!" Głos Archera trz
















