Byron chwycił ją za nadgarstek, a jego wyraz twarzy stał się jeszcze chłodniejszy. "Co ty sobie wyobrażasz?"
"Podnieś koszulę, chcę zobaczyć twoją ranę," odparła Maeve.
Maeve czuła, jakby wszystko wokół niej falowało, a po chwili szamotaniny wciąż nie potrafiła podnieść mu koszuli. Zirytowana, pochyliła się bliżej, żeby lepiej widzieć.
Jej ciepły oddech, przesiąknięty alkoholem, musnął pierś Byron
















