Maeve prawie się zakrztusiła i zaczęła kaszleć. Poprosiła Byrona, żeby popatrzył na choinkę, ale wcale nie chciała, żeby pomagał jej odpisywać na wiadomości!
Jednak w jego słowach nie było niczego złego. Rzeczywiście jadła i nie miała czasu odpisać...
Następnego dnia, kiedy poszła na zakupy z Bonnie, Maeve była długo wypytywana.
Może i nie chciała opowiadać o tym innym, ale Bonnie była jej najl
















