Eryk uniósł brew i z przekąsem powiedział: „Po raz pierwszy widzę kogoś, kto przeprasza i dziękuje jednocześnie. Jesteś dość sprzeczna”.
Przyglądał mi się chwilę, a figlarny uśmiech z jego ust zniknął. Przybrał poważniejszy wyraz twarzy i kontynuował: „Jeremiasz nie jest dla ciebie odpowiednim mężczyzną. Pozostanie z nim przyniesie ci tylko cierpienie. Nie myślałaś o odejściu od niego?”
Uśmiechn
















