Kilka dni później włożyłam suknię wieczorową, którą podarował mi Eric. Moja twarz w lustrze wydawała się jeszcze delikatniejsza, a zarazem bardziej dostojna na tle czystej bieli kreacji.
Zazwyczaj nie przywiązywałam wagi do swojego wyglądu, ale tym razem z jakiegoś powodu czułam się nieswojo. Schodząc na dół, zobaczyłam Erica czekającego w przedpokoju.
Gdy usłyszał stukot moich szpilek na podłod
















