Nie wytrzymałam i uderzyłam Jacka w twarz.
Elsa podskoczyła z przerażeniem i krzyknęła: „Jane, oszalałaś? Jak mogłaś uderzyć Jacka?!”
Głowa Jacka przechyliła się na bok, a na jego policzku pojawił się jaskrawoczerwony odcisk dłoni. Spojrzał na mnie z wyraźnym niezadowoleniem. „Jane, jak śmiesz mnie uderzyć?”
Uniosłam brodę. „Co złego jest w tym, że cię uderzyłam? Ty pierwszy mnie upokorzyłeś. D
















