Elsa powiedziała: „Jane, powinnaś natychmiast przyjechać do pani Bar. Jeremiah czuje się bardzo źle i wciąż woła twoje imię. Myślę, że będzie znacznie szczęśliwszy, jeśli przyjedziesz”.
Te dwie po prostu nie potrafiły wytrzymać ani sekundy w ciszy. Przewracając oczami, odparłam bez wahania: „Gdybym naprawdę posłuchała was i pośpieszyła, prawdopodobnie zastałabym was oboje przytulonych, prawda?
E
















