Eric odwrócił się, zasłaniając mnie i uniemożliwiając widok szalonej miny Jeremiasza.
Spojrzał na moje ramię, gdzie na jasnej skórze zaczęły pojawiać się blade, czerwone ślady po jego wcześniejszym, mocnym uścisku. Widok był wstrząsający.
Eric zmarszczył brwi. „Czy wszystko w porządku?”
Pocierałam ramię. „W porządku” – powiedziałam cicho.
Podnosząc wzrok, spotkałam się z jego wahającym się spo
















