Gordon spojrzał na córkę. "O co chodzi?"
"Dziadek nie wziął żadnych leków" powiedziała nieśmiało Susie.
Gordon zerwał się z miejsca z posępną miną. "A co z jego wynikami badań?"
Susie spuściła głowę. "Wyniki badań są prawdziwe. Dziadek powiedział, że to Wilbur go leczył, a jego ciało wyzdrowiało tylko dzięki metodzie kultywacji, której Wilbur go nauczył."
Gordon powoli usiadł z powrotem. Nie mógł
















