"A co, jeśli stoję ponad prawem? Co z tego?" odparł mężczyzna z paskudnym uśmieszkiem na twarzy.
Wilbura natychmiast zirytowała ta odpowiedź.
Miał właśnie uciąć sobie małą "pogawędkę" z mężczyzną, gdy właściciel kawiarni podbiegł do nich. "Proszę się nie denerwować! Proszę, uspokójmy się trochę."
"On nie zapłacił," przypomniał właścicielowi Wilbur.
Właściciel spojrzał znacząco na Wilbura, po czym
















