Cindy cierpiała katusze, a łzy płynęły jej po policzkach niekontrolowanym strumieniem.
Miała mieć przed sobą świetlaną przyszłość, ale przez własną chciwość dała się wykorzystać, a potem została zwolniona z firmy. Naprawdę sięgnęła dna.
Jednak wszystko to zrobiła sobie sama. Wina leżała wyłącznie po jej stronie.
Wilbur wstał i powiedział do Nancy: "Zostań i pociesz ją najpierw. Ja będę się zbierał
















