Wilbur nawet nie otworzył oczu. Umieścił dłoń przed szyją niczym ostrze.
Żyłka owinęła się wokół szyi Wilbura kilkakrotnie.
Kobieta pociągnęła, a pętla się zacisnęła.
Z jakiegoś powodu żyłka była niesamowicie mocna, pozornie nasycona jakąś mocą. Sprawiała wrażenie, jakby mogła przeciąć metal.
Jednak gdy Wilbur uniósł palec i jej dotknął, żyłka natychmiast pękła.
Kobieta wpatrywała się w Wilbura w
















