Wilbur nie mógł powstrzymać westchnienia.
Wilbur wiedział, że coś się święci, od momentu, gdy usłyszał pierwsze krzyki mężczyzny. Dlatego nie zaatakował od razu. Zamiast tego chciał rozeznać się w sytuacji, zanim podejmie jakiekolwiek działania. I rzeczywiście, jego cierpliwość się opłaciła.
– Uspokój się. Powiedz mi, co się stało, a zobaczę, czy mogę to dla ciebie naprawić. Jeśli będziesz dalej t
















